Aleksander Ekielski (1806-1858). Zapomniany dzierżawca Płazy, uczestnik powstania listopadowego i krakowskiego – dr Stanisław Garlicki
2024-01-12Archiwum Rodzinne – Wojciech Grzegorczyk
2024-01-14Ksawery Pragłowski. Powstaniec listopadowy pochowany na zakliczyńskim cmentarzu
,,PRAGŁOWSKI KSAWERY, jeden z weteranów wojsk pol. 1831 r., dożywszy podeszłego wieku, wskutek wycieńczenia sił i osłabienia władz umysłowych, zakończył życie w niedostatku i nędzy dn. 14 maja 1878 r. w Zakliczynie. Mimo to duchowieństwo, całe miasto i okolica udziałem przy pogrzebie dowiodły nie tylko cnoty chrześcijańskiej, ale i patriotycznego usposobienia, oddając licznem zebraniem się na pogrzebie, cześć należną zasługom zmarłego.”
W nocy z 29 na 30 listopada 1830 roku wybuchło Powstanie Listopadowe, największy zryw wolnościowy Polaków w czasie trwania 123 lat zaborów. Jak już wiemy na cmentarzu w Zakliczynie pochowany jest uczestnik wspomnianego wyżej powstania – kpt. Aleksander Ekielski. Tymczasem okazuje się, że na naszej zakliczyńskiej nekropoli spoczywa jeszcze jeden uczestnik tego zrywu narodowowyzwoleńczego. Jest nim Ksawery Pragłowski urodzony w 1813 roku, a zmarły 14 maja 1878 roku w Zakliczynie w domu o numerze 163. Dom ten znajdował się na rogu ulic Malczewskiego i Browarki, co widać na załączonej jako zdjęcie, mapie poniżej. Był to w owym czasie dom murowany, fioletowym kolorem na mapie zaznaczone są budynki murowane, natomiast żółtym – drewniane. Dom nr 163, w którym umarł i zapewne jakiś czas mieszkał Pragłowski był własnością hr. Karola Lanckorońskiego, tak wynika z mapy katastralnej z 1848 roku wraz z załączonym do niej Protokołem Parcelowym – czyli spisem domów i ich właścicieli. Z lat 1565 – 1568 zachowała się wydana przez Spytka Wawrzyńca Jordana – założyciela Zakliczyna, ordynacja dla mieszczan, w której nakazał im m.in. postawienie i urządzenie domu gościnnego dla przyjezdnych kupców i szlachty. Być może takim właśnie domem w 1878 roku był ten, w którym umarł Ksawery Pragłowski.
Niestety, ale współcześnie nie wiadomo w którym miejscu na zakliczyńskim cmentarzu został pochowany Ksawery Pragłowski. Wiem z opowieści od starszych osób, nie żyjących już, że w XX-leciu międzywojennym zakliczyńska Szkoła – nauczyciele wraz z uczniami pamiętali i dbali o tego typu groby zasłużonych dla Ojczyzny i lokalnej społeczności obywateli (tak jak teraz czyni to Janusz Flakowicz i inni nauczyciele wraz z uczniami). Zapewne wiedzieć musieli i o Jego grobie. Jednak bieda jaka panowała w Galicji w XIX wieku i na początku XX, przyczyniła się do tego, że nie ufundowano mu trwałego, kamiennego nagrobka. A zawierucha II wojny światowej i niespokojne czasy po niej sprawiły, że ziemny grób z drewnianym krzyżem stracił opiekunów i z czasem po prostu zniknął, zarówno z powierzchni ziemi jak i z pamięci.
Może dobrym pomysłem byłoby takich ludzi w jakiś sposób upamiętnić?