
32. spotkanie Miłośników Ziemi Zakliczyńskiej
2025-10-27
Święto Niepodległości w Filipowicach – lekcja historii narodowej oraz lokalnej
2025-11-12Było magicznie. I po zakliczyńsku.
Spytacie pewnie: a jak to jest „po zakliczyńsku”?
Ano tak, jak właśnie przy organizacji spaceru – że gdy tylko coś się dzieje, każdy, kogo się poprosi, coś przygotuje, coś przyniesie, w czymś pomoże. Bezinteresownie.
I tak prawie 80 osób ruszyło z nami w wieczorną wędrówkę po dawnym Zakliczynie z lampionami, wspomnieniami i historiami, których przecież próżno szukać w podręcznikach.
Wśród uczestników- co nas bardzo cieszy, było wiele dzieci, które z zaciekawieniem słuchały opowieści, niosły lampiony i z uśmiechem poznawały historię swojego miasta.
Spacer rozpoczął się od sygnału zakliczyńskiego „Głosiciela”, który przed laty oznaczał, że zaraz będą czytane najważniejsze wieści z miasteczka. Tym razem jego dźwięk znów popłynął nad rynkiem, a w rolę Głosiciela wcielił się jedyny w swym rodzaju Tadeusz Malik. Wydarzenie uświetniły „Mieszczanki” – Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Zakliczynie, które w barwnych strojach przemierzały zakliczyńskie zaułki. I nawet deszcz na czas spaceru przestał padać!
Opowieści przewodnika- pana Janusza Flakowicza, prowadziły nas od rynku, przez pomnik zakliczyńskiego getta, ul. Malczewskiego, aż po kościół św. Idziego, który w tym roku obchodzi 700-lecie. W świetle lampionów można było dostrzec dawne podcienia, dom z zegarem słonecznym i usłyszeć historie m.in. o pożarach Zakliczyna, sądzie grodzkim, więzieniu w ratuszu czy o codziennym życiu dawnych mieszczan.
Na zakończenie czekał na nas poczęstunek w remizie OSP Zakliczyn, gdzie Panie z Koła Gospodyń Wiejskich „Mieszczanki” przygotowały m.in. pachnący żurek, chleb ze smalcem, herbatę z owocami i domowe ciasteczka. Na szczególne słowa uznania zasługuje wystrój i klimat, jaki Panie stworzyły- z ogromnym sercem i dbałością o każdy detal, pod czujnym okiem szefowej- Malwiny Grzegorczyk. Dziękujemy także OSP Zakliczyn za życzliwość i udostępnienie sali, w której wyświetlały się stare fotografie Zakliczyna, a makiety dawnych domów, wycięte i podświetlone przez Pawła Grzegorczyka, przenosiły nas w czasy, gdy życie płynęło… ciut wolniej?
Dziękujemy wszystkim Państwu za ten wieczór: za obecność, dobre słowo i to, że po prostu chciało się Wam być razem z nami. Bo historia to nie tylko daty, ale też ludzie, którzy wciąż chcą jej słuchać. Czyż nie?
Organizatorzy:
Tarnowska Organizacja Turystyczna we współpracy z Towarzystwem Miłośników Ziemi Zakliczyńskiej i Koło Gospodyń Wiejskich „Mieszczanki”.
Poczęstunek został ufundowany przez Towarzystwo Miłośników Ziemi Zakliczyńskiej oraz Koło Gospodyń Wiejskich „Mieszczanki”.
Maria Grzegorczyk
Katarzyna Kokosza
—————————————————
Spacer był częścią zadania publicznego realizowanego przez Tarnowska Organizacja Turystyczna pn. „enoTARNOWSKIE – produkt turystyczny o wysokiej konkurencyjności” dofinansowanego ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki zgodnie z zawartą umową nr 2025/0066/1601/UDOT/DT/BP/JB z dnia 13 czerwca 2025 r.


























































